Kalsk
Pozytywne zaskoczenie w drodze
Na szczęście wysoka drewniana wieża kościoła sama
zwróciła moją uwagę, a ciekawość kazała się zatrzymać. Kościół
niewielki, kamienny, przykryty stromym gontowym dachem. Ładnie
odnowiony, żeby nie powiedzieć – wychuchany
W neorenesansowym pałacu, zbudowanym w stylu włoskich willi
mieści się teraz Wyższa Szkoła Zawodowa. Pałac należał do rodu von
Sydow, postawiono go n przełomie XVII i XVIII w., choć rzeczywiście
potem wielokrotnie przebudowywano.
Gdy planowałam przejazd między Sulechowem a
Świebodzinem, przeczytałam w przewodniku: Kalsk: XVI-wieczny kościół,
przebudowany i neorenesansowy pałac z II połowy XIX wieku. Nic
ciekawego, pomyślałam i nie planowałam tu wcale postoju.
Na szczęście wysoka drewniana wieża kościoła sama zwróciła moją
uwagę, a ciekawość kazała się zatrzymać. Kościół w Kalsku prezentuje się
naprawdę ładnie. Niewielki, kamienny, przykryty stromym gontowym
dachem. Ładnie odnowiony, żeby nie powiedzieć – wychuchany. Otoczony
lekko zrujnowanym kamiennym murkiem, ale uszkodzenia dodają mu tylko
powagi – widać, że stary. Jest na czym zawiesić oko.
W neorenesansowym pałacu, zbudowanym w stylu włoskich willi mieści się teraz Wyższa Szkoła Zawodowa. Pałac należał do rodu von Sydow, postawiono go n przełomie XVII i XVIII w., choć rzeczywiście potem wielokrotnie przebudowywano. Ładnie odnowiony stoi na skraju parku, przed nim ładny, zadbany, kwiecisty skwer – botaniczny ogródek dydaktyczny. Całość robi bardzo dobre wrażenie, czysto schludnie, kolorowo. Warto było zatrzymać się po drodze.
fotografie: Małgorzata Raczkowska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz